Ale co jest przed przyjemnością? Tak, praca. A to tylko połowa aktywności biurowej – w końcu ostro jeżdżąc na rowerze , trzeba zdobyć szklankę zimnej wody.
Najlepsza pogoda - najlepsza atmosfera
O 13:30 rozpoczęliśmy pracę w dobrych nastrojach i wysokiej motywacji Przy 30 stopniach zacienienia widok był zbyt piękny, aby mógł być prawdziwy. Ale ze względu na prognozę pogody na najbliższe tygodnie, możemy poklepać się po ramieniu i z całą pewnością powiedzieć: „Zdecydowanie pożegnaliśmy się z latem !”
Celem naszej podróży był bar Domholz , restauracja z miejscami do siedzenia na zewnątrz w Schkeuditz. W przeciwieństwie do zeszłego roku, tym razem wybraliśmy się nie na południe, ale na północ Saksonii. Nasza trasa była trudna: 15 km tam i 15 km z powrotem. Zostaliśmy razem jako duża grupa, pilnując, aby nikt nie pozostał w tyle.
Pomnik bł
Oczywiście robiliśmy też przerwy, abyś mógł uczestniczyć w naszym dniu z wieloma zdjęciami. Naszym pierwszym przystankiem było okno Zodiac. Przy odrobinie szczęścia w Rosental , jednym z najpopularniejszych parków historycznych w Lipsku, można zobaczyć niektóre zwierzęta z lipskiego zoo.
Dla naszych kolegów, którzy nie mieszkają bezpośrednio w Lipsku, było to małe wydarzenie, gdy rodzina żyraf wyjrzała spod ocienionych gałęzi. Można było również zobaczyć rude, zebry i czaple. Rosental o powierzchni 118 hektarów jest częścią Lasu Zalewowego Lipska.
Kontynuowała ona wzdłuż Elsterradweg , równolegle do New Luppe , dopływu Białej Elstery , w kierunku północnym. Wielu rowerzystów, biegaczy i całe rodziny bawiło się wokół Auensee , popularnego jeziora gruntowego z parkiem kolejowym. Wszyscy w dobrych humorach celebrowali harmonijny weekend.
Jest'zielony...
Ale nie zatrzymaliśmy się, dopóki nie dotarliśmy do parku zamkowego Löckschea. Jeśli chcesz zapomnieć o stresującej codzienności i choć trochę odpocząć, jest to miejsce dla Ciebie. Ta zielona, spokojna posiadłość została zaprojektowana w stylu angielskiego parku krajobrazowego - idealnie, biorąc pod uwagę, że Ltzschena była kiedyś rezydencją feudalną. Małe świątynie zbudowane na wodzie są pięknymi detalami. Popularnym celem par jest Świątynia Diany, a oto: Kiedy tam byliśmy, odbywała się sesja zdjęciowa. Czy to dlatego zrobiliśmy zdjęcie na tle zieleni? A może nasz kierownik budowy po prostu nas sprowadził na manowce?
Żołądki powoli burczały. Skręciliśmy więc w las łęgowy i pojechaliśmy bezpośrednią drogą do restauracji. Przy zacienionym stoliku na zewnątrz mieliśmy wystarczająco dużo czasu na dobrą rozmowę. Nasz zespół w Lipsku ma wiele nowych twarzy , dzięki czemu mogliśmy poznać się jeszcze lepiej przy jedzeniu i piciu. W menu głównie dania niemieckie i greckie, ale nie zabrakło też innych przysmaków.
A teraz poza domem
Późnym wieczorem, wzmocnieni, rozpoczęliśmy naszą drogę do domu. Część zespołu pożegnała się w połowie drogi, pozostali pojechali razem z powrotem do centrum miasta. Wyprawa na rowerze była udanym dniem dla nas wszystkich, połączyła nas jako zespół i zostaniemy zapamiętana - do zobaczenia za rok. Nie możemy się doczekać!